Wiem że to pogańskie święto, ale chyba można się raz na rok troszkę zabawić ? :D
Dziś na angielskim mieliśmy ubaw. (pani od angielskiego jest naszą wychowawczynią). Rozmawialiśmy o lampionach z dyni, czyli Jack Pumpkinhead. Chłopacy cały czas się zabawiali, a pani powoli traciła do nich cierpliwość. Jedliśmy takie okropnie kwaśne cukierki, a jeden z nich włożył 5 naraz i tylko lekko się skrzywił. Bo czego się nie robi dla popularności w naszej okropnie... yyy... Jak to się mówi ? Aha, rywalizującej ze sobą klasie.
To bye !!
Heh, haloween, u mnie w szkole nie stety nikt nie obchodzi, cemu...:(
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ;)
Super blog!
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać częściej.
Zapraszam do mnie
Pozdrawiamy Natalka i Beny